W pierwszej części artykułu rozmawialiśmy o przygotowaniach do wyprawy wędkarskiej, czyli wyborze zarówno sprzętu, jak i wyposażenia. Teraz porozmawiajmy o samym procesie łowienia.
I. Potencjalne miejsce.
Aby wygrać, generał musi prawidłowo wybrać pole bitwy. A zimowy rybak, aby złowić spokojną rybę na mormyszce, dawał zarówno połów, jak i przyjemność - dobre miejsce na dziurę.
1. Wyszukiwanie.
Na dużych obszarach wodnych można spotkać duże trofea. Jednak odgadnięcie miejsca jest trudniejsze, ponieważ trzeba zbadać rzeźbę dna. Tutaj najbardziej racjonalne jest użycie echosondy. Albo pójść na sztuczkę - orientować się na ślady dziur od "doświadczonych" wędkarzy.
Ta sama sztuczka działa na małych obszarach wodnych. Tutaj jednak można znaleźć wskazówki w przybrzeżnych punktach orientacyjnych.
Na wybór miejsca ma również wpływ pora roku. W pierwszym sezonie lodowcowym ryby trzymają się blisko brzegu i w płytkiej wodzie, gdzie aktywnie żerują. W głuchą zimę - wycofują się w głębiny.
2. Rozpoznanie przez walkę.
Znaleziono potencjalnie obiecujące miejsce. Dalsze wiercenie otworów, naprzemiennie w kolejności naprzemiennej w każdym kierunku w odległości 5-7 metrów. Zmierzyć głębokość. Można wykonać kilka otworów. Karmienie prądem z reguły odbywa się przez drugi otwór w górę od otworu roboczego.
Następny krok - obejdź każdy punkt i wykonaj kilka przewodów. Jeśli jest ryba, zazwyczaj reaguje na pierwsze druty. Nie pozostawaj w miejscu przez dłuższy czas, brak reakcji na przynętę - przejdź do innego dołka. Zaznacz te miejsca, w których były skubnięcia. Wokół nich można wywiercić kilka kolejnych otworów.
3. Wybór przynęty.
Dobrze jest eksperymentować przynęta po znalezieniu obiecującej dziury. Ryby pasywne z reguły dobrze reagują na ćmy, ryby aktywne skuszą się na zwykłą bułkę tartą.
Jeśli celujesz w leszcza, preferowana jest świeża, żywa ćma. W przypadku płoci sprawdzi się mrożona pasza lub bułka tarta.
II. Technika połowu mormyszek na przynętę.
Każdy wędkarz ma swoją indywidualną technikę, jak każda umiejętność, stopniowo kształtuje się wraz z doświadczeniem. Wiele zależy od warunków, nastroju podwodnych mieszkańców, pory roku i modelu mormyszki. Nie ma uniwersalnych schematów. Podkreślmy kilka ogólnych zasad.
1. Pora roku i aktywność animacji/zabawy.
Zależność jest prosta. Na pierwszym lodzie i przed wiosną głodne ryby lepiej reagują na szybką animację. W głuchych zimowych przerwach (do 5 sekund) wymagane są płynne ruchy. Czasem przydatne jest poruszanie się lub stukanie w dno.
2. Preferencje dotyczące ryb.
Nastrój podwodnych mieszkańców można poznać tylko będąc na zbiorniku. Jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie "jak prawidłowo łowić na mormyszkę (z przystawką) zimą" - nie sposób. Istnieje jednak kilka wskazówek, na których można polegać.
Ryba | Animacja |
Okoń | wibracje o wysokiej częstotliwości, intensywne |
leszcz | Płynne i powolne ruchy |
Karp | powolne i niezbyt wysokie wzrosty, rojące się w pobliżu dna |
Płoć | częściej reaguje na powolny wzrost z płynnym kołysaniem i na zmianę okablowania z szybkiego na wolne. |
3. Przewody w wodzie stojącej.
Z reguły okablowanie jest cyklem kilku kombinacji. Często ryba dobrze reaguje na nieoczekiwane załamanie i zmianę rytmu okablowania. Poniżej przedstawiono podstawowe sposoby animacji przynęta:
Okablowanie | Zasada |
Opuszczanie na dno | Odbywa się to płynnie za pomocą małych ruchów oscylacyjnych. Po przerwie (trwającej do 7 sekund) ciężarek jest podnoszony o 4-5 cm. |
Poruszanie się po dnie | Towarzyszą temu małe ruchy stukania. Dobrze jest, jeśli mormyszka unosi niewielką chmurę apetycznego dla ryb zapachu. |
Podnoszenie | Po spokojnym dotknięciu dna, około pół metra w górę. |
Bardzo powolny z okresowymi drganiami po kilku sekundach. | |
Kropkowany. Pomaga naśladować ruchy karmionego obiektu - raka bocoplava. Aby to zrobić, wędkarz musi "narysować" te same kreski ręką. | |
Drybling | Zakłada oscylacje o wysokiej częstotliwości, naprzemienne wzrosty i spadki. |
4. osobliwości okablowania mormyshka na prąd.
W warunkach poruszającej się wody często stosuje się tzw. Mormyszkę opuszcza się na dno, a następnie powoli małymi kroczkami daje jej swobodę poruszania się w dół rzeki. Zaletą takiego okablowania jest to, że można pokryć dużą przestrzeń pod otworem.
5. W trakcie połowu.
- Zimowy wędkarz powinien siedzieć plecami do wiatru i zarzucać shugę w jego kierunku. W ten sposób można uniknąć zaplątania się żyłki i odłamków lodu;
- Żyłka powinna być zarzucana pod wiatr, ściśle w jedną stronę. W przeciwnym razie nie unikniemy zakładek i węzłów;
- Jak prawidłowo naciągnąć żyłkę? W tym przypadku lepiej raz zobaczyć niż przeczytać sto razy. W przybliżeniu schemat wygląda następująco. Pożądane branie. Czujesz rybę na haczyku.
Krok 1: Podnosisz prawą rękę (tę, w której trzymasz wędkę) tak bardzo, jak to możliwe. Po drugie - w pobliżu otworu chwyć żyłkę dwoma palcami. Podnosisz lewą rękę do góry, odpowiednio opuszczasz prawą rękę i również ostrożnie podnosisz żyłkę w pobliżu otworu.
Krok 2. Ponownie podnosimy prawą rękę (obie znajdują się na wysokości barków). W tym momencie wyciągnąłeś już z wody kilka metrów sprzętu (możesz wcześniej policzyć rozpiętość. U dorosłego mężczyzny jest to około 1,5 metra). Rozluźniamy palce lewej ręki i puszczamy pętlę.
Krok 1 jest powtarzany ponownie. Teraz możesz wyrzucić wędkę i ostrożnie wyciągnąć resztę żyłki.
Wnioski
Podsumowując, powtórzymy jeszcze raz. Wraz z doświadczeniem umiejętności są ćwiczone, stąd technika łowienia na mormyszki stopniowo każdy zimowy wędkarz ma swoją własną. To samo dotyczy wyboru dysz i niuansów taktyki. W tym materiale wymieniono punkty, które mogą ułatwić proces opanowania mormyszki dla początkujących.
Autor: Bob Nudd jest doświadczonym wędkarzem z ponad 20-letnim doświadczeniem i zwycięzcą wielu zawodów.