Z każdym nowym sezonem letnim zauważam nie najkorzystniejszą cechę na mojej ulubionej rzece - zbiornik pokryty jest dużą ilością trawy, przez co łowienie staje się problematyczne. Delikatnie mówiąc, bo niemal każdy rzut zamiast upragnionego trofeum przynosi wiązkę trawy. I tu chcąc nie chcąc trzeba szukać rozwiązania tego problemu, a ono jest, i to bardzo proste, a zarazem najskuteczniejsze. Z pomocą przychodzi sprzęt zwany rozładowaną gumą. A więc wszystko po kolei.
Wybór haków offsetowych
Jeśli ktoś jeszcze nie łowił na nieobciążone gumy lub jigi, to w skrócie powiem, że w większości przypadków podczas łowienia w trudno dostępnych miejscach, gdzie występuje duża liczba zaczepów, należy używać haków offsetowych, ponieważ forma takiego haka pozwala ukryć żądło haka bezpośrednio w korpusie przynęty. Ogólnie rzecz biorąc, jeśli chodzi o wybór haków offsetowych, wędkarzy można podzielić na dwa obozy - tych, którzy używają niedrogich haków, ze względu na ciągłe zaczepy, odpowiednio z powodu nieuniknionych pęknięć, oraz tych, którzy używają nie najbardziej budżetowych haków offsetowych. Tutaj wszystko zależy od warunków łowienia, jeśli jest dużo zaczepów, to łowienie na drogie haki offsetowe jest bardzo kosztowne. Na swoim przykładzie powiem, że na rzece, gdzie łowię, nie ma dryfującego drewna, głównie trawa. Owszem, jeśli jest zaczep, to ze względu na płytką rzekę do zaczepu można się bezpiecznie dostać, więc staram się nie oszczędzać na offsecie i używać ostrych i sprawdzonych już nie jeden sezon haków japońskiej firmy Varivas z serii Hooking Master Light Class i mocniejszych Hooking Master Heavy Wide. Haki są podobne, różnica polega na grubości drutu. W związku z tym używam haków z tych serii z różnymi przynętami silikonowymi, a mianowicie Light Class (lekka klasa) z miękką "gumą" do trzech cali (7 cm) i Heavy Wide (ciężka, szeroka) z dużą gumą od trzech cali i więcej. Jeśli mówimy o przynętach, to przejdźmy bezpośrednio do nich.
Wybór przynęt
Ślimaki, twistery, wibro-ogony - wszystkie te rodzaje silikonowych przynęt są idealne do łowienia na nieobciążoną gumę. Ale ze względu na aktywną i ekspresyjną grę, wibro-ogon jest uważany za najbardziej zwycięską przynętę wśród innych, w tym mnie. Zauważyłem taką cechę, że w większości przypadków, w oparciu o osobiste doświadczenia, biały kolor wykazuje najlepsze wyniki podczas łowienia szczupaków. Dlatego większość silikonowych przynęt w moim arsenale to jasne odcienie, ale to nie znaczy, że inne kolory są "ciche". Wcale nie. Konieczne jest posiadanie kwaśnych odcieni, na przykład podczas łowienia w pochmurną pogodę, a gdy szczupak jest bierny, a jasne kolory prowokują go do gryzienia. Spośród różnorodnych przynęt silikonowych mogę śmiało polecić następujące niedrogie, ale sprawdzone wibroogony, na które często łowię: Akkoi Diplomat, Lucky John S-Shad Tail, Lucky John Tioga, Kosadaka Easy Shiner.
Duży kawałek i paszcza jest szczęśliwa, ale jak pokazuje praktyka, powiedzenie na małych rzekach nie jest do końca poprawne. Szczupak jest niesamowitym drapieżnikiem i nie zawsze bierze na duże rozmiary przynęt. Na jednej wyprawie wędkarskiej preferuje 2-calowe, a na kolejnej 4-calowe gumy, dlatego wskazane jest, aby mieć przynęty o różnych rozmiarach i częściej eksperymentować bezpośrednio w trakcie łowienia. Poniżej znajduje się tabela, która (wszystko zależy od kształtu haka i jego producenta), aby odebrać optymalny rozmiar haka offsetowego pod wymiarami szczupaka gumy silikonowej podczas połowów na małej rzece.
Rozmiar przynęty silikonowej | Przesunięty rozmiar haka |
2,8 cala (70 mm) | 1 |
3 cale (75 mm) | 1/0 |
3,5 cala (90 mm) | 2/0 – 3/0 |
4 cale (100 mm) | 3/0 – 4/0 |
Wybór plecionego przewodu
W dzisiejszych czasach większość wędkarzy preferuje plecionki zamiast żyłek lub linek flurocarbonowych, więc to właśnie o nich będziemy mówić. Wybór plecionki jest ważnym czynnikiem i powinien mieć pewne cechy, ponieważ łowienie na mocno zarośniętej rzece jest trudne i wymaga od linki pewnych i nie bez znaczenia cech. Pierwszą rzeczą do rozważenia jest to, który sznur wybrać, czterożyłowy czy ośmiożyłowy. Z pewnością czterożyłową. Miałem gorzkie, ale pouczające doświadczenie łowienia na 8-żyłkowe plecionki. Gorzkie w tym sensie, że takie plecionki nie wytrzymywały sezonu, bo "ósemki" boją się ścierniwa i szybko popadają w ruinę. Zwłaszcza przy stałym kontakcie z trawą i innymi materiałami ściernymi, ponieważ nici, z których utkany jest sznur, są cieńsze niż "cheryrehzhilok", odpowiednio, i rozdarcie takiej nici jest łatwiejsze. Tak, 8-żyłowe sznury są bardziej czułe, ale w łowieniu na nieobciążoną gumę czułość nie jest najważniejszym kryterium przy jej wyborze, tutaj najważniejsza jest odporność na ścieranie i niezawodność, ponieważ szczupak często musi przeciągać się przez całą trawę i wytrzymałość sznura wysuwa się na pierwszy plan.
Z grubością sznura nie musi być płytko, nie radzę schodzić poniżej 1,0 PE (0,17 mm) w klasyfikacji japońskiej, a lepiej i nawet użyć 1,5 PE (0,2-0,21 mm), przy takiej średnicy sznura nie taka trawa straszna, a przy braniu trofeum "zębate", moc "półtora" wystarczająca by nie dało się nim wejść w gąszcze trawy, a tym samym bez problemu wymusić odczepienie. Odwijanie na małych rzeczkach wystarcza i na 100 metrów, bo zasięg rzutu nie jest tak ważny jak celność. Ja zazwyczaj rzucam rzadko sięga i dwudziestu metrów, często całe łowienie odbywa się na krótkim odcinku. Jeśli zaczniemy od niedrogich modeli linek, mogę polecić budżetową firmę Akkoi i ich serię linek Mask Ultra X4 o średnicy 0,18 mm, chociaż w praktyce linka jest oczywiście grubsza, a według wszystkich parametrów doskonale pasuje do warunków łowienia.
Wirowanie
Do łowienia w trudnych warunkach potrzebny jest sprawdzony i dość mocny spinning, który nie powinien zawieść podczas przymusowego łowienia. Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na klasę spinningu. Powtarzam, że łatwy spacer wzdłuż brzegu się nie sprawdzi, a każde branie szczupaka to test całego sprzętu jako całości i osobno spinningu. Polecam zwrócić uwagę na klasę Medium Light lub Medium. Takie wędziska mają zapas mocy w trzonku, co pozwala na siłowe łowienie przez wszystkie gęstwiny traw bez obawy o spinning. Przy tym test przynęt na takich kijach waha się do 20-25 gramów, co w zasadzie pozwala wykonywać dobre rzuty. W tamtym sezonie do tych celów kupiłem spinning Maximus Manic 20L w teście do 16 gramów, w praktyce spinning był znacznie mocniejszy. Kij idealnie nadaje się do takich warunków łowienia - zapas mocy w trzonku, dobre rzuty i długość dwóch metrów jest optymalna do łowienia na małych rzekach. Choć oczywiście zasięg rzutu nie jest duży, bo jeden wibroogon waży niewiele, a spinningi średniej klasy do pracy z takimi ciężarami nie są przeznaczone. Ale aby zwiększyć zasięg rzutu, można dociążyć hak offsetowy lekką czeburaszką do trzech gramów lub kupić specjalne dociążone haki offsetowe.
Warunki połowowe
Nie będę zaznaczał żadnych ograniczeń i pewnych warunków w łowieniu na nieobciążoną gumę. Ponieważ można nią rzucać gdzie dusza wędkarza zapragnie, nawet w dzikie ostępy traw i tam ten sprzęt się sprawdzi, jeśli drapieżnik przebywa w takich miejscach, a przebywa tam jednoznacznie, szczególnie w upalne dni, chowając się przed palącym słońcem. Nie należy przechodzić obojętnie obok "okna" czystej wody wśród zarośli traw, nawet jeśli jest to metr na metr, to właśnie w takich miejscach często kryje się szczupak. Mogę na kilka godzin łowienia nie zakładać ani woblerów, ani blaszek, bo guma bez obciążenia - to na pierwszy rzut oka bardzo proste rozwiązanie, ale ma znaczące zalety, a mianowicie: dużo na nią skubie, wysoka przelotowość, gdzie inne przynęty nie mają konkurencji, fantazja w animacji, budżet w przypadku zerwania. Ogólnie rzecz biorąc, zalety agrafki są wystarczające, aby wypróbować ją w biznesie.
Dolna linia
Na koniec możemy tylko dodać, że łowienie na nieobciążoną gumę jest bardzo ekscytującym i emocjonującym procesem. Łowić często trzeba w płytkich partiach rzeki, więc wściekłe szczupakowe skubnięcia dzieją się na naszych oczach, a od tego jeszcze większa chęć łowienia na taki zaczep. Należy rozumieć, że skuteczność skubnięć nie jest wysoka, ponieważ haczyk, aby uniknąć ciągłych zaczepów, musi być ukryty w korpusie przynęty, a zatem i zaczep jest gorszy od innego sprzętu. Osobiście nie martwię się niepowodzeniami szczupaków, wszystko to rekompensują niezapomniane "zębate" skubnięcia, które potrafią zaatakować przynętę kilka razy podczas jednego okablowania.
Autor: Bob Nudd jest doświadczonym wędkarzem z ponad 20-letnim doświadczeniem i zwycięzcą wielu zawodów.